czwartek, 19 stycznia 2012

Zła kobieta


Nie mogłam uwierzyć w to co słyszę: „kobieta to zło”, „kobiecie należy założyć homonto”, „kobieta na uczelni to wręcz nie do pomyślenia”, „kobieta to gorsza rasa”. Takie oraz tym podobne stwierdzenia usłyszałam we wtorek od swojego jakże „szanownego” doktora, który prowadził ćwiczenia. Są różni ludzie, ale to już przesada, poglądy niczym z Ciemnogrodu. Naprawdę ciężko mnie zdenerwować, ale kiedy przez godzinę wysłuchiwałam tych bredni, a zwłaszcza kiedy większość z nich była skierowana bezpośrednio do mnie, ponieważ byłam akurat w trakcie kłótni z nim, to we mnie aż wrzało. W oczach miałam łzy wściekłości i całą siłą woli powstrzymywałam się, żeby mu nie wygarnąć co o nim myślę. Nie zrobiłam tego, ponieważ nie mam zamiaru staczać się do jego poziomu. Mojej cierpliwości jednak nie starczyło na tyle, żeby zostać na zajęciach do końca i mniej więcej w połowie opuściłam salę. Nie wiem jak można tak myśleć, a co dopiero głośno o tym mówić. Może skrzywdziła go kiedyś jakaś kobieta, nie wnikam w to, ale nic nie daje mu prawa do wygłaszania takich opinii. Panuje wolność słowa, owszem, ale to nie oznacza, że można obrażać wszystkich wokół. To nie są jego jedyne genialne teorie, ale o reszcie nawet szkoda wspominać. Nigdy nikt mnie tak jeszcze nie zdenerwował. Pociesza mnie jedynie fakt, że ćwiczenia z tego przedmiotu dobiegły końca i więcej nie będę miała z tym człowiekiem do czynienia.
"Chciałam żyć pod włos
Zawsze ostro grać
Więc musiałam w końcu
Złą się stać
Nienawidzą mnie,
Nienawidzę ich
Nie wiem za co już,
Nie pamiętam nic"


3 komentarze:

  1. i ktoś taki zatrudniony jest, by uczyć młodych ludzi...szkoda słów.
    NIe przejmuje się, nie raz jeszcze zetkniesz sie z podobnymi opiniami.
    Grunt to mieć poukładane w głowie, mieć swoje wartości i zasady.

    OdpowiedzUsuń
  2. co to za dziwny doktor ;o ? ja bym chyba wyszła z takiego wykaldu ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. zazdroszczę cierpliwości, ja niestety nie mogłabym nić nie powiedzieć..:/ i przez ten mój charakter mam często kłopoty..

    OdpowiedzUsuń