Plastikowy świat, tak chyba można określić rzeczywistość która nas otacza. Gdzie nie spojrzeć pełno "lasek" z wytapetowaną twarzą, które mają na sobie tyle warstw pudru i podkładu, że ściągnąć to można chyba tylko szpachelką. Oczy wymalowane czarną kredką wyglądające jak dwa kawałki węgla przyczepione jak bałwanowi do głowy, z powiekami z naładowanymi cieniami, że ledwo oczy idzie otworzyć, nie mówiąc już o sklejających się rzęsach od nadmiaru tuszu. O co tu w ogóle chodzi? Czy one mają tak niskie poczucie wartości siebie, wstydzą się swojej naturalnej urody i muszą to ukrywać pod 5 kg warstwą makijażu? Co raz trudniej mi odróżnić gimnazjalistkę od dorosłej kobiety. Wszyscy wyglądają tak samo, jak klony produkowane w jednej fabryce.
Czy w dzisiejszych czasach ostre wymalowanie jest synonimem urody, piękna? Kiedyś operacje plastyczne były tematem tabu, teraz jest to powód do dumy. Czasem mam wrażenie, że osoba poddająca się takiemu zabiegowi wynosi się w swoim mniemaniu na wyższy status społeczny.
Ostatnio czytałam artykuł o Wenezuelskich dziewczynkach, gdzie w wieku 3 lat posyła się je do specjalnych szkół, w których uczą się na kandydatki miss. Ich zajęcia polegają na odpowiednim chodzeniu, wypowiadaniu się czy uśmiechaniu. Na komunię funduje im się operacje plastyczne, a kobiety w wieku 30 lat już wstrzykują sobie botoks. Czy NAS też to czeka? Czy niedługo nawet chodząc po własnym domu trzeba będzie być wystrojonym jakby się było na jakimś balu...
Nie rozumiem dziewczyn, które mówią mi, że ich chłopak nie widział ich bez makijażu, mimo, że są już ze sobą parę lat i czasem nawet razem mieszkają. Naprawdę chciałabym zrozumieć motyw ich działania, ale nie potrafię.
Nie ma nic przeciwko temu, że kobiety się malują, to ich decyzja, ich życie, ale myślę, że wszystko powinno mieć swój umiar.
Chłopaki czy naprawdę podobają wam się te sztuczne malowane Lale??? Czy to co dziewczyna ma w głowie już w ogóle się nie liczy??
Zagubiona w wirze atakujących barw plastikowego świata...
"Jestem Barbie w Barbie świecie Plastikowe życie jest fantastyczne Uczesz moje włosy, ubierz mnie gdziekolwiek Fantazja, życie jest Twoim dziełem" |
"Mam mieć długi enogi
i krągłe pośladki,
płaski brzuch
i piersi jak mleko,
talie osy,sterczące brodawki,
i mam na Ciebie czekać.
Mam mieć włosy po pas, blond koloru,
no i oczy najlepiej - zielone.
Pełne usta, w kształcie serduszka,
dłonie - zmukłe, paznokcie czerwone.
No, a w głowie?
Co w głowie Kochany?
......bo broń Boże w głowie........
.....mieć plany.........."